W miejscach publicznych i prywatnych coraz częściej otaczają nas kamery monitoringu. Czy wiemy, co dzieje się ze wszystkimi zebranymi tam zdjęciami?
Rząd poddaje nas ciągłej obserwacji
Te kamery mają nam dawać poczucie bezpieczeństwa, jak to się nam mówi. Wykorzystywane są do zapobiegania przestępstwom lub ich dowodzenia, i do pewnego stopnia jest to prawda.
W 2018 roku na całym świecie 5 miliardów obywateli było monitorowanych przez kamery nadzoru, z czego 50% w Chinach. Niektóre pozytywne przykłady wykorzystania tej technologii to identyfikacja tysięcy zaginionych dzieci w Indiach czy zatrzymanie handlarza narkotykami, poszukiwanego przez policję, w Brazylii.
To jednak efekty uboczne strategii masowej kontroli. Do dziś rządy na całym świecie inwestują publiczne środki w technologie masowego nadzoru.
Założenie jest takie: każdy ruch, który wykonasz, i każde zainteresowanie, które posiadasz, mogą zostać użyte przeciwko tobie. Pamiętaj o Facebook Analytics, to w zasadzie ta sama strategia.
Czym właściwie jest masowy nadzór?
Jest to wykorzystanie technologii do cyfrowej identyfikacji osób w celu monitorowania ich działań i rozpoznawania potencjalnych zagrożeń bezpieczeństwa.
Rządy używają narzędzi takich jak kamery monitoringu, które identyfikują twarze, oraz danych takich jak numery identyfikacyjne i tablice rejestracyjne, aby śledzić te działania.
Pamiętasz kamery radarowe na autostradach?
Jednak idzie to dalej: w Chinach obecnie są drony, roboty nadzorcze i inteligentne kaski.
Lecz także systemy identyfikacji przy wejściu do budynków, sklepów, stacji przewozowych itd. stały się powszechne.
Jeśli myślisz o obowiązku noszenia wszędzie kodu QR, masz rację. Jest to część masowej polityki nadzoru, którą stosują rządy na całym świecie.
I to tylko aspekt nadzoru w przestrzeni publicznej. W naszym życiu prywatnym rządy i firmy technologiczne monitorują nasze rozmowy, aktywności i zainteresowania, podsłuchując nasze telefony komórkowe, komputery i urządzenia typu smart home.
Na podstawie tych danych inwestują wiele zasobów w specjalistów od analizy danych, by stworzyć nasz cyfrowy profil. Model Chin tzw. “suwerenności internetu”, gdzie państwo ogranicza i kontroluje internet w swoich granicach, zainspirował rządy od Egiptu po Tajlandię.
To ekosystem technologiczny jest funkcjonalny i przystępny cenowo.
Plany rządowe
5G od Huawei jest wykorzystywane przez wiele zachodnich rządów, monitorowanie GPS istnieje w ponad 160 krajach, a aplikacje takie jak Tik Tok są używane przez ludzi na całym świecie, głównie przez nastolatków.
Jak być może wiesz, teraz promują wprowadzenie systemu finansowego z cyfrowymi pieniędzmi, aby monitorować i kontrolować nasze ruchy ekonomiczne i zachowania konsumpcyjne.
Kiedy przyjrzymy się przypadkowi Chin, nie jest trudno zrozumieć skalę tego problemu. Swoją polityką “systemu kredytu społecznego”, ta rząd nagradza lub karze zachowania obywateli, które służą współżyciu społecznemu, takie jak recykling, pierwszeństwo dla pieszych czy wolontariat na rzecz różnych celów.
Ale również instaluje kamery monitorujące przy osobach uznawanych za niebezpieczne dla partii komunistycznej i w ostatnich tygodniach zmusił miliony ludzi do pozostania w domach, bez prawa do wyjścia do supermarketu czy parku.
I rządy takie jak Wenezuela i Zimbabwe mają plany, by pójść za tym przykładem. Nie byłoby zbyt dużym zaskoczeniem, gdybyśmy odkryli, że zachodnie demokracje próbują wdrożyć to samo pod innymi nazwami.
#PrywatnośćPorady
Nie ma powodów do paniki. Chińscy obywatele okazali swój sprzeciw wobec tych natarczywych technologii, używając parasoli, masek ochronnych, refleksyjnych okularów i laserów, aby chronić się przed kamerami monitoringu.
Podczas protestów zaleca się, by nie nosić przy sobie telefonu, a na co dzień zmieniać karty SIM, używać VPN – oprogramowania maskującego naszą lokalizację – oraz płacić za zakupy gotówką lub niewykrywalnymi, ładowalnymi kartami kredytowymi.
W PRVCY World oferujemy te i nowe rozwiązania tych problemów, aby długoterminowo ochronić się kompleksową metodą krok po kroku, która pomoże ci odzyskać prawo do prywatności i wolności.
