Państwowe podmioty i złośliwe organizacje wykorzystują nasz cyfrowy świat do infiltracji systemów politycznych i atakowania osób, które kwestionują status quo, lub do dowiadywania się, co inne państwa planują w odniesieniu do swojej polityki publicznej i gospodarczej. W Europie ujawniono liczne przypadki cybernadzoru wobec politycznych aktywistów, co wyraźnie pokazuje skalę tego problemu.
Internetowe trolle należą do nieuchwytnych postaci, które czają się w cieniu cybernadzoru i mają moc zakłócania, manipulowania i oszukiwania. Czy trolle przenoszą swoje działania na wyższy poziom, współpracując z rządami i kupując subskrybentów i obserwujących? Ta kampania informacyjna jest szczególnie skierowana do wpływowych międzynarodowych polityków i prominentnych mediów.
Chociaż wspierane przez państwo trollowanie występuje w wielu krajach, często stosują one podobne strategie.
Trolle mogą dążyć do osiągnięcia pięciu celów, angażując się w rozmowy na portalach społecznościowych: demonstrowania siły, demonstrowania popularności, imitowania ekstremizmu antyrządowego, promowania prorządowej agendy i odwracania uwagi przeciwnych aktywistów.
To obejmuje groźby zabójstwa i gwałtu, wykorzystanie botów do wzmacniania ataków na dużą skalę, korzystanie z nieuczciwych agencji PR do rozpowszechniania stronniczych lub oszczerczych dezinformacji o celach oraz rozpowszechnianie fałszywych obrazów i memów.
To, co wyróżnia tę operację spośród innych, to jej strategiczne podejście, wykorzystujące innowacyjne techniki takie jak zachowanie w komentarzach, korzystanie z VPNów i celowe wzmacnianie „organicznych” treści zgodnych z postawą rządową. Te metody pozwalają operacji unikać wykrycia i przechwycenia przez platformy społecznościowe, co dodatkowo utrudnia wysiłki zmierzające do przeciwdziałania jej wpływom.
W blogach i forach internetowych takich jak to, możesz uzyskać dostęp do informacji, których nie znajdziesz w kontrolowanych przez państwo gazetach czy telewizji, oraz znaleźć podobnie myślących ludzi i koordynować strategie ochrony. Aby zwalczać zagrożenie wolnego myślenia, rządy wprowadzają rozmaite formy kontroli medialnej. Obejmuje to wywieranie presji na właścicieli platform społecznościowych, zakazanie stron internetowych, cenzurowanie treści i zatrudnianie płatnych komentatorów do zakłócania rozmów internetowych, które prezentują prorządowe poglądy i podważają narrację politycznej opozycji.
Taktyki trolli pokazują przemyślane podejście do manipulowania dyskursem internetowym. Abonenci są zachęcani do przesyłania mediów społecznościowych przeciwników i krytyków społecznych norm, w tym wpływowych polityków i głów państw, za pomocą prorządowych komentarzy. Są także instruowani, aby aktywować VPNy i zalewać sekcje komentarzy określonych linków na platformach takich jak Instagram, YouTube i Telegram.
Zamiast samodzielnie tworzyć oryginalne treści, nacisk kładziony jest na pozostawianie komentarzy. Ta strategia ma na celu zmniejszenie ryzyka zidentyfikowania przez platformy społecznościowe, gdyż prezentuje skoordynowane, nieautentyczne zachowanie lub rozpowszechnia szkodliwe treści.
Trolle te także stosują strategiczne podejście, identyfikując „organiczne treści” zamieszczone przez prawdziwych użytkowników, które pasują do ich pożądanego narrativu. Wzmacniając te przekazy, wypaczają te poglądy, tak żeby wydawały się dominującą normą. Tak długo, jak zamieszczane przez nich treści nie są zbyt obraźliwe, istnieje mniejsze ryzyko ich de-platformingu. Te taktyki ujawniają przemyślane dążenie do manipulowania dyskusjami online, jednocześnie unikając możliwych konsekwencji.
El Salvador
W 2022 roku Reuters przeprowadził dochodzenie, które rzuciło światło na niepokojące zmiany w krajobrazie politycznym Salwadoru. Ujawniono, że rząd korzystał z usług technologicznie wykwalifikowanych influencerów, aby potajemnie wpływać na opinię publiczną. Reuters miał okazję przeprowadzić wywiad z trzema byłymi kontrahentami, którzy opowiedzieli o swoim udziale w tajnych “farmach trolli” odpowiedzialnych za manipulację dyskursem politycznym w kraju.
Jeden z kontrahentów, specjalista ds. komunikacji, ujawnił, że istotnym aspektem jego roli było stworzenie grona fikcyjnych zwolenników prezydenta Bukele w mediach społecznościowych. Te fikcyjne konta były następnie używane do wyrażania uznania dla polityki Bukele. Ponadto kontrahenci mieli też za zadanie oczernianie krytyków prezydenta oraz zgłaszanie skarg przeciwko ich postom na różnych platformach, aby zablokować lub wyłączyć ich konta. Te ujawnienia budzą obawy dotyczące manipulacji opinią publiczną i możliwych skutków dla procesu demokratycznego w Salwadorze.
Zjednoczone Królestwo
Eksperckie studium finansowane przez Wielką Brytanię rzuca światło na to, jak Rosjanie wykorzystują fabrykę trolli do rozprzestrzeniania nieprawdziwych informacji w mediach społecznościowych i na popularnych stronach internetowych. Ci cyberżołnierze działają z bezwzględną precyzją i celują nie tylko w polityków, ale także w społeczeństwo w różnych krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, RPA i Indiach.
Wielka Brytania również utworzyła Rządową Komórkę Informacyjną (Government Information Cell, GIC), aby przeciwdziałać rosyjskiej dezinformacji. Składa się z ekspertów z różnych dziedzin brytyjskiego rządu i koncentruje się na identyfikacji i ocenie rosyjskiej dezinformacji oraz na obalaniu kłamstw Kremla.
Inscenizowanie fałszywych ataków w celu obwiniania wroga jest jednak częścią starej strategii wojennej. Możemy się o tym dowiedzieć codziennie z mediów głównego nurtu, które obwiniają Chiny, Rosję i Koreę Północną za cyberataki, mimo że w rzeczywistości informacje wyciekły z wewnętrznego źródła tych samych instytucji rządowych.
W 2023 roku rząd USA obwinia Chiny za każdy atak na instytucję publiczną w USA i zakazuje chińskim firmom technologicznym działalności w kraju. To daje rządowi USA możliwość zrzucenia winy za każdy błąd lub usunięcie ważnych danych na wroga państwowego: Chiny.
Nie zrozum mnie źle, czasami Chiny już od lat celowały w USA. Już w 2010 roku Departament Obrony USA odkrył, że tysiące jego serwerów komputerowych przesyłało wojskowe dane sieciowe do Chin – wynik kodu ukrytego w chipach, które zarządzały procesem uruchamiania maszyn. To jednak nie oznacza, że Chiny interesują się danymi akademickimi tysięcy uczniów Calabasas Junior High School i hakują tę szkołę, jak twierdził rząd Kalifornii, by ukryć fakt, że nie dbał nigdy o ochronę danych.
Jednak Chiny są uważane, obok Stanów Zjednoczonych i Rosji, za lidera w dziedzinie komputerowego hakowania dla celów wojskowych. Doradcy ds. bezpieczeństwa twierdzą, że chińskie wojsko wspiera także kluby hakerów amatorów, które pracują dla osób trzecich, oraz zatrudnia zespoły trolli do rozpowszechniania rządowych informacji. Problem kontroli politycznej jest jednym z najważniejszych problemów, z którymi muszą się zmierzyć przywódcy polityczni, a media społecznościowe mają nieokiełznany potencjał do wzmacniania ruchów antyreżimowych.
Niemcy
To wydarzyło się w zeszłym roku w Niemczech, gdzie fałszywe alarmy, podszywając się na przemian pod islamistycznych bojowników Hamasu lub izraelskich bojowników, zaatakowały różne instytucje, takie jak Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), ambasada Algierii i przedstawicielstwo Palestyny w Berlinie.
Sprawcy mieli na celu celowo przeprowadzać ataki, aby wywołać interwencję policji lub straży pożarnej. Takie zachowanie jest znane jako “swatting”. Pogróżki bombowe doprowadziły do ewakuacji szkół i innych instytucji oraz wywołały duży strach w społeczeństwie. Jednakże berlińska policja zidentyfikowała te czyny jako dzieło internetowych trolli i wszczęła dochodzenie w sprawie zakłócania porządku publicznego przez groźby popełnienia przestępstwa, kto wie?
Rola mediów społecznościowych w dyskusji politycznej stała się niezbędna, ponieważ ich wykorzystanie drastycznie obniżyło koszty komunikacji i pomaga obywatelom wspierającym opozycję i alternatywne media. Promocja wymiany informacji daje nadzieję na zmianę statusu quo
i pomaga obywatelom zorientować się w sukcesach i niepowodzeniach polityki publicznej oraz ocenić kompetencje rządu. Dlatego rządy próbują odwrócić naszą uwagę od dyskusji na temat niepowodzeń polityki rządowej, podważyć organizację działań obywatelskich lub wybrać lidera, który może skutecznie konkurować z obecnym urzędem.
Jako zwykli ludzie musimy pamiętać, że trolle mają również potencjał zaszkodzić ludziom psychicznie. Ich działania mogą prowadzić do cyberprzemocy, nękania i rozprzestrzeniania dezinformacji. Ofiary trolli mogą cierpieć z powodu emocjonalnego stresu, lęku, a nawet depresji z powodu nieustannych ataków i obelg.
Ponadto trolle mogą negatywnie wpływać na dynamikę całych społeczności internetowych. Ich destrukcyjne zachowanie może utrudniać uczestnictwo, uciszać głosy i tworzyć atmosferę strachu i zastraszenia. To może prowadzić do autocenzury i ograniczać różnorodność pomysłów i perspektyw dzielonych w społeczności.
Jeśli więc natrafisz na trolla w społeczności online, nie wahaj się zgłosić go. Kurs PRVCY Transform również ułatwia ochronę Twoich danych osobowych i opinii przed trollami i kontrolą państwową, zapoznaj się z naszym kursem tutaj.